Ludzie marzyli o latających samochodach od początku XX wieku i właściwie od tamtego czasu próbują je budować. Przez lata wyprodukowano wiele prototypów. Technologia ta zbliżyła się nawet do urzeczywistnienia się w połowie ubiegłego wieku dzięki Convair Model 118.

Tempo w tej dziedzinie wzrosło w ostatnich latach, a dzięki technologii dostępnej dla inżynierów jest tylko kwestią czasu, zanim zobaczymy kilka modeli na rynku. Jednak to, jak swobodnie będą się poruszać, to inna sprawa, znacznie bardziej skomplikowana.

Teraz ze Słowacji płyną ciekawe informacje, które mogą przybliżyć marzenia do rzeczywistości. Według ludzi z Klein Vision, firmy stojącej za prototypem AirCar, wspominanej wcześniej, ich samochód zdolny do przekształcenia się w mały samolot przeszedł testy w locie administrowanym przez władze.

Według Klein Vision, AirCar otrzymał oficjalny certyfikat zdatności do lotu od słowackiego Urzędu Transportu po przejściu 70 godzin rygorystycznych testów w locie. Loty testowe, które obejmowały ponad 200 startów i lądowań, były zgodne ze standardami Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA), podała firma w komunikacie prasowym wydanym w tym tygodniu.

"Testy obejmowały pełen zakres manewrów w locie", powiedziała firma i dodała, że ​​jej samochód/samolot "zademonstrował niesamowitą stabilność statyczną i dynamiczną w trybie samolotu".

Rzecznik Klein Vision powiedział dla stacji CNN, że do obsługi pojazdu hybrydowego wymagana jest licencja pilota, i dodał, że jego firma ma nadzieję skomercjalizować AirCar w ciągu najbliższych 12 miesięcy. Zespół ośmiu specjalistów spędził ponad 100 000 godzin na przekształcaniu koncepcji projektowych w modele matematyczne, które doprowadziły do ​​powstania prototypu. AirCar jest napędzany 1,6-litrowym silnikiem BMW i napędzany paliwem, które można znaleźć... na każdej stacji benzynowej. Pojazd może latać na maksymalnej wysokości 5,5 kilometra.

W czerwcu latający samochód wykonał 35-minutowy lot testowy między lotniskami w Nitrze i słowacką stolicą Bratysławą. Po wylądowaniu samolot zamienił się w samochód i został po prostu przewieziony do centrum miasta. Wygoda gwarantowana.

"Certyfikacja AirCar otwiera drzwi do masowej produkcji bardzo wydajnych samochodów latających" - powiedział pilot testowy Stefan Klein, wynalazca samochodu i szef zespołu rozwojowego.

Inne tego typu pojazdy są w fazie rozwoju, takie jak PAL-V Liberty, wiatrakowiec holenderskiej firmy PAL-V, który przekształca się w pojazd drogowy. Prototyp ten otrzymał pełną podstawę certyfikacji od EASA i został zatwierdzony przez holenderskie Ministerstwo Środowiska. Musi tylko przejść ostatni etap "demonstracji zgodności", zgodnie ze stroną internetową firmy. Amerykańska firma Terrafugia uzyskała Certyfikat Zdatności do Lotu Federalnej Agencji Lotniczej (FAA) dla swojego pojazdu przejściowego, co też było postrzegane jako spory krok w branży.

Powoli, ale pewnie, zbliżamy się do ery, w której na rynku zaczną pojawiać się takie modele. Wiele osób postrzega je jako alternatywę dla helikopterów lub innego transportu na krótkie odległości, na przykład wahadłowców lotniskowych. I w końcu pewnie zobaczymy całkowicie elektryczne pojazdy latające, wydaje się to nieuniknione.