Miniony tydzień na rynku giełdowym w Nowym Jorku przyniósł solidne, dawno nie oglądane wzrosty. Dla Dow Jones i S&P500 to najlepszy tydzień od czerwca, dla Nasdaq od lipca. Na pierwszym planie wyniki kwartalne.

Amerykańskie indeksy rosły pomimo obaw o dalszą politykę stóp procentowych, wzrostu rentowności 10-letnich obligacji rządowych powyżej 4% do najwyższych od 14 lat poziomów, a także danych o liczbie bezrobotnych, które wskazują, że rynek pracy nadal jest nagrzany. Inwestorzy kupowali akcje pomimo słabych danych z sektora nieruchomości, który stanął w obliczu wysokiego oprocentowania kredytów hipotecznych. Katalizatorem do wzrostów były niewątpliwie ogółem lepsze od oczekiwań wyniki kwartalne spółek, a także piątkowe doniesienia Wall Street Journal, że że urzędnicy Rezerwy Federalnej mają podnieść stopy procentowe o 0,75 punktu procentowego na posiedzeniu 1-2 listopada, ale są gotowi do rozważenia spowolnienia polityki podwyżek stóp procentowych już w grudniu.

W skali całego tygodnia S&P500 (SPY  ) wzrósł o 4,7%, Dow Jones (DIA  ) o 4,9%, podczas gdy Nasdaq (QQQ  ) dodał 5,2%.

Ze spółek.

W ostatnich dniach inwestorzy uważnie śledzili raporty kwartalne od spółek, szukając odpowiedzi dotyczących otoczenia biznesowego w obliczu krajobrazu wysokiej inflacji w USA i na całym świecie, silnego dolara amerykańskiego w stosunku do innych walut oraz sygnałów spowolnienia gospodarczego. Raporty były w kratkę, cieszyli się akcjonariusze Netflix, podczas gdy Snapchat przyprawił swoich inwestorów o solidny ból głowy.

Po pierwszej puli wyników, analitycy podkreślają, że "W rzeczywistości widzimy słaby wzrost, wyższą inflację i zaskakujące dochody. To dość trudne połączenie (...) Ten sezon zarobków nadal będzie w porządku. W pewnym sensie zmartwienie dotyczy następnych dwóch".

Lider streamingu video Netflix (NFLX  ) zaskoczył rynek, dodając w trzecim kwartale 2,4 miliona subskrybentów (przekraczając prognozy na 1,1 miliona) i zakończył ostatni okres rozliczeniowy z pulą 223,1 milionów klientów na całym świecie. Ponadto spółka przedstawiła plan wdrożenia od 3 listopada nowego (tańszego) planu taryfowego z reklamami oraz rozwiązania w zakresie współdzielenia kont. Przychody spółki wzrosły o 5,9% r/r do 7,93 miliarda USD, podczas, gdy dochód netto spadł o 3,5% r/r do 3,19 USD na akcję. Akcje w tygodniu wzrosły o 26%.

Zyski Tesla (TSLA  ) wzrosły o 69% r/r do 1,05 USD na akcję, przy przychodach 21,5 miliarda USD (wzrost o 56% r/r) - co nie spełniło oczekiwań analityków, z uwagi na opóźnienia w dostawach do dealerów. Gigant motoryzacyjny w raporcie podkreślił, że na wyniki wpływają m.in. silny dolar, wyższe koszty i ograniczony dostęp do surowców i części oraz nieefektywność operacyjna związana z rozwojem fabryk w Niemczech i Teksasie. Ponadto z uwagi na powyższe, a także zatory logistyczne, spółka zaznaczyła, że 'nie dowiezie' do końca roku planowanego wzrostu dostaw pojazdów o 50% r/r do 1,4 miliona sztuk. Akcje po wynikach spadły.

Tymczasem akcje SnapChat (SNAP  ) tąpnęły w piątek o 28% po publikacji raportu kwartalnego, w którym firma podała rozczarowujące wyniki wywołane spowolnieniem w branży reklamowej. W trzecim kwartale SnapChat odnotował przychody 1,1 miliarda USD (wzrost o 6% r/r) - najwolniejszy wzrost kwartalny w historii firmy oraz straty 0,22 USD na akcję, nominalnie 360 milionów USD (wobec oczekiwań 0,05 USD). Ponadto spółka podała, że liczba aktywnych użytkowników dziennych (DAU) wzrosła o 19% r/r do 363 milionów, tylko co z tego, skoro średni dochód na użytkownika spadł o 11% r/r do 3,11 USD. Spółka nie podała prognoz na kolejny kwartał. Od początku roku akcje SNAP spadły o 83,5%, a w ciągu ostatnich 12 miesięcy niemal 90%.