Z powodu wykrycia pierwszego przypadku zakażenia koronawirusem w Chinach do pierwszego lockdownu doszło właśnie tam. Teraz Państwo Środka - znów jako pierwsze - zdaje się wychodzić z kryzysu.

W poniedziałek Chiny ogłosiły, że działalność produkcyjna zanotowała solidny wzrost w sierpniu, mimo że COVID-19 nie opuścił jeszcze Chińczyków. Według National Bureau of Statistics oficjalny Purchasing Manager's Index (PMI) za sierpień wyniósł 51,0 w porównaniu do 51,1 w lipcu. Jednak tempo wzrostów nie przekroczyło oczekiwań. Analitycy spodziewali się, że sierpniowy indeks PMI wyniesie 51,2. Tak czy siak odczyty PMI powyżej 50 wskazują na ekspansję, podczas gdy te poniżej oznaczają kurczenie się gospodarki i są sekwencyjne badając stan gospodarki w ujęciu miesięcznym. Mogło być jeszcze lepiej, ale Chiny zmagają się też z powodziami w południowej części kraju, które również wpłynęły na działalność produkcyjną. Niektóre firmy w Chongqing i Syczuanie poinformowały, że cykl zaopatrzenia w surowce został przez to wydłużony. Liczba zamówień i produkcji również spadły. Inne sektory mają się jeszcze lepiej. W sierpniu wzrost w usługach przyspieszył, a oficjalny wskaźnik PMI dla sektora nieprodukcyjnego wyniósł 55,2 w porównaniu z 54,2 w lipcu. Zhao z National Bureau of Statistics stwierdza w swoim raporcie, że popyt stopniowo się odradza, a nowe zamówienia na produkty, takie jak farmaceutyki oraz maszyny i sprzęt elektryczny rosną w sierpniu szybciej niż w lipcu.

Chiński sektor produkcyjny otrzymał mocne uderzenie na początku tego roku, gdy fabryki zostały zamknięte z powodu lockdownu w celu powstrzymania pandemii koronawirusa. Szok trwał jednak krótko: ostatnie dane z Chin rysują obraz ożywienia, wraz ze wzrostem produkcji przemysłowej i to czwarty miesiąc z rzędu. Według Andrew Tiltona, głównego ekonomisty regionu Azji i Pacyfiku w Goldman Sachs "produkcja rozwijała się najszybciej. W tych regionach nie wymaga się już aż tak dużego dystansu społecznego, więc aktywność odbija się w Chinach szybciej choć jako taka teraz zwalnia po początkowym silnym odbiciu". Ożywienie w Chinach jest częściowo napędzane przez bodźce rządowe pobudzające inwestycje w infrastrukturę i inne branże. Widać to w sektorze materiałów medycznych, które doznały solidnych wzrostów w I połowie roku. Julian Evans-Pritchard, starszy ekonomista w Capital Economics stwierdził, że te dane wcale nie są zaskakujące, skoro wzrost w przemyśle powrócił już do poziomu sprzed wybuchu pandemii. Według eksperta może nastąpić dalszy wzrost aktywności przemysłowej, ponieważ wsparcie fiskalne zostanie zwiększone w nadchodzących miesiącach. PMI jest dość miarodajnym indeksem, ale zazwyczaj obejmuje dużą część dużych przedsiębiorstw i przedsiębiorstw państwowych, gdzie Chińczycy mają się akurat czym pochwalić.

Inne dane spływające z Azji są równie interesujące. Poziom zatrudnienia w Chinach spadł tylko ułamkowo, co sugeruje, że poziom ten jest bliski stabilizacji, ponieważ firmy odnotowały dalszy wzrost zaległości w pracy. Podczas gdy niektóre firmy ograniczają liczbę pracowników, aby ograniczyć koszty, inne wspomniały o zwiększeniu zatrudnienia z powodu rosnącego obciążenia pracą. Dane dotyczące cen wskazały na mniejszy wzrost zarówno kosztów nakładów, jak i kosztów produkcji w porównaniu z poprzednim miesiącem. Całkowita liczba nowych miejsc pracy rozwijała się w najszybszym tempie od początku 2011 roku. Warto zauważyć, że producenci odnotowali pierwszy wzrost nowej sprzedaży na eksport od grudnia 2019 roku. Większe ilości produktów gotowych doprowadziły również do trwałego wzrostu aktywności zakupowej w sierpniu. W tym samym miesiącu chińscy producenci towarów stanęli w obliczu dalszego wzrostu średnich kosztów nakładów oraz utrzymującej się, solidnej inflacji. Chociaż firmy generalnie spodziewają się wzrostu produkcji w następnym roku, poziom optymizmu spadł w sierpniu do najniższego od trzech miesięcy poziomu. Sytuacja wydaje się poprawiać, ale hurraoptymizmu w Pekinie jeszcze nie ma.