Adidas, niemiecki producent sprzętu i odzieży sportowej, opublikował wyniki finansowe za pierwszy kwartał bieżącego roku, które mogły pozytywnie zaskoczyć inwestorów.

W pierwszym kwartale Adidas odnotował 20-procentowy wzrost przychodów ze sprzedaży w ujęciu rocznym - były one na poziomie 5,27 miliardów euro i okazały się wyższe od prognozy, która wynosiła 5 miliardów euro. Adidas wypracował zysk netto 558 milionów euro, czyli o 31 milionów euro więcej niż rok wcześniej. Wyniki były niepewne, ponieważ chińskie media kontynuują krytykę wobec zachodnich firm, które wyrażały zaniepokojenie doniesieniami o pracy przymusowej Ujgurów przy produkcji bawełny.

Adidas musiał zmierzyć się z krytyką i nieprzychylnymi komentarzami na chińskich portalach społecznościowych. Bojkot ma charakter polityczny - chińscy konsumenci nawołują do bojkotu niektórych międzynarodowych korporacji, które sprzeciwiały się traktowaniu Ujgurów, jednej z mniejszości etnicznych Chin w regonie Xinjiang, gdzie znajduje się wiele plantacji bawełny. Adidas i niektóre zachodnie marki odzieżowe, takie jak Nike i H&M, zostały skrytykowane w chińskich mediach społecznościowych po komentarzach dotyczących sytuacji w Xinjiang. Ujgurowie, którzy mieszkają głównie na zachodzie Chin, zostali uznani za grupę represjonowaną przez ONZ, Stany Zjednoczone i Wielką Brytanię. W marcu Kanada, Wielka Brytania i Stany Zjednoczone wydały wspólne oświadczenie, w którym wyraziły "głębokie zaniepokojenie przymusową pracą, przetrzymywaniem w obozach internowania i innymi środkami represji wobec Ujgurów". Ponadto Unia Europejska nałożyła sankcje na chińskich urzędników, których uważa za odpowiedzialnych za nadużycia wobec Ujgurów. Na takie decyzje zareagowało Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin, które stwierdziło, że są to "złośliwe kłamstwa" mające na celu "oczernianie Chin i wstrzymanie rozwoju gospodarczego".

Dyrektor generalny Adidasa powiedział, że firma robi wszystko, co w jej mocy, aby zapewnić ochronę praw człowieka. W oświadczeniu z października 2019 roku Adidas napisał, że "dowiadując się o zarzutach przeciwko kilku firmom zaopatrującym się w Xinjiang w Chinach, gdzie podobno mniejszości etniczne były zmuszane do pracy w przędzalniach, wyraźnie postawiliśmy wymagania dla naszych dostawców tkanin, aby nie sprowadzali żadnych materiałów z regionu Xinjiang". Pomimo ostrej krytyki na koniec marca sprzedaż wypracowana przez Adidasa była wyższa o 156 procent w stosunku rocznym. Taki dobry wynik wynikał także z niższych wyników bazowych, które uwzględniały negatywne skutki związane z pandemią koronawirusa. Sprzedaż Adidasa na rynku chińskim stale rośnie - nawet przy neutralnym wpływie wahań walutowych o około 50 procent. Kasper Rorsted, dyrektor generalny Adidasa, powiedział, że "nadal spodziewa się bardzo silnego wzrostu sprzedaży w Chinach". Adidas dołączył do inicjatywy Better Cotton Initiative, organizacji non-profit, która w zeszłym roku zdecydowała się zawiesić swoją działalność w rejonie Xinjiang z powodu obaw o prawa człowieka.

Po udanym pierwszym kwartale Adidas podwyższył swoje prognozy finansowe na cały bieżący rok. W 2021 roku zysk z działalności kontynuowanej ma zamknąć się w widełkach 1,25-1,45 miliarda euro, natomiast marża brutto ma wynieść około 52 procent, a marża operacyjna będzie wypracowana na poziomie 9-10 procent. Jednak mogą się pojawić zagrożenia, które wpłyną negatywnie na działalność operacyjną firmy - m.in. trudny dostęp do niektórych surowców, zaburzenie łańcucha dostaw oraz ewentualne następstwa wezwania do bojkotowania produktów Adidasa w Chinach. Firma liczy, że wzrost przychodów będzie napędzany przez nowe produkty, a także nadchodzącymi imprezami sportowymi, takimi jak piłkarskie Mistrzostwa Europy i Puchar Copa America. W oświadczeniu firma napisała, że "poprawa wyników będzie napędzana przez szereg nowatorskich produktów".