Tempo rozwoju gospodarczego Chin jest wręcz zawrotne. Zdaje się, że tak szybko jak nastąpiło uprzemysłowienie kraju, tak szybko jego gospodarka znajdzie się w fazie postindustrialnej. Zmiana ta rzuca znaczące wyzwanie społeczeństwu oraz polityce Chin, stanowi jednak również ogromną szansę dla inwestorów w postaci rosnącego popytu na zrobotyzowane maszyny przemysłowe wykorzystywane w fabrykach. Chiny są największym na świecie eksporterem dóbr, a konkurencyjność przemysłowa tego kraju opiera się głównie na taniej sile roboczej. Jednak ponieważ chińskie społeczeństwo coraz szybciej się starzeje, a pracownicy domagają się wyższych płac, sektor przemysłowy Chin próbuje wypełnić luki w sile roboczej robotami.

Na całym świecie jeden na cztery przemysłowe roboty został w zeszłym roku sprzedany w Chinach. Stanowi to 17%-owy wzrost sprzedaży w tym kraju w porównaniu z poprzednim rokiem oraz, jak donosi Międzynarodowa Federacja Robotyki, sprawia to, że rynek robotów przemysłowych w Chinach jest większy niż w całej Europie. W Chinach brakuje jednak doświadczonych inżynierów, którzy mogliby wyprodukować wiele z tych robotów, w związku z czym około 2/3 z nich jest importowane, choć ilość ta maleje wraz ze wzrostem liczby wykwalifikowanej siły roboczej w kraju. Amerykański gigant w branży półprzewodników - Intel - ogłosił niedawno, iż każdego roku planuje inwestować w chińskie startupy, zwłaszcza z sektora robotyki. Z kolei największy w Chinach producent robotów - Siasun - próbuje kupować europejskie przedsiębiorstwa z branży robotyki, aby zwiększyć swoje zdolności produkcyjne. Konkurencja wśród producentów robotów w Chinach jest zacięta, co powoduje spadek cen, na którym korzystają przedsiębiorstwa produkcyjne chcące nabyć więcej robotów. Foxconn, główny producent iPhone'ów Apple (AAPL  ), także zainwestował ogromną kwotę w roboty przemysłowe. Dla technologicznego giganta będzie to prawdopodobnie oznaczać zmniejszenie kosztów, a co za tym idzie - zwiększenie zysków.

Skutkiem coraz powszechniejszego stosowania robotów przemysłowych będzie najprawdopodobniej zwiększenie wydajności i produktywności chińskiej gospodarki. Jest to bardzo dobra wiadomość dla osób planujących inwestować w Chinach. Jednak inwestorzy muszą sobie również zdawać sprawę z wpływu, jaki roboty przemysłowe mogą mieć na społeczeństwo. Choć większość ekonomistów uważa, że w dłuższej perspektywie innowacje będą korzystne dla pracowników, gdyż dzięki nim wzrastają ich płace oraz mają oni możliwość podejmowania się bardziej skomplikowanych i kreatywnych zadań, to jednak na tę chwilę powodują one ogromne zaburzenia w gospodarce. 30% siły roboczej Chin pracuje w sektorze przemysłowym, a kolejne 30% w rolnictwie, gdzie automatyzacja także staje się coraz bardziej powszechna. W ciągu następnych 10 lat Chiny będą miały najprawdopodobniej do czynienia ze znaczną liczbą bezrobotnych pracowników fabryk oraz rolników, którzy nie będą w stanie znaleźć nowego zatrudnienia, a inwestorzy muszą być tego świadomi. Polityczne niepokoje stanowiłby w Chinach ogromne zagrożenie dla gospodarki oraz aktywów inwestorów. Zatem muszą sobie oni zdawać sprawę z ryzyka, jakie niosą ze sobą przyszłe zmiany.

W nadchodzącej przyszłości roboty wciąż będą automatyzować przemysł na całym świecie. Tak jak większość prac wykonywanych przez rolników została ostatecznie zastąpiona maszynami, tak samo zastąpią one wkrótce pracowników w fabrykach. Zmiana ta stanowi ogromną szansę dla inwestorów, którzy przyglądają się spółkom, które zdają sobie sprawę z nadchodzących przemian i czerpią z nich korzyści.