Inwestowanie w smalll caps, czyli spółki o małej kapitalizacji, koncentruje się na firmach trzeciego i czwartego rzędu, których kapitalizacja rynkowa jest dużo niższa aniżeli spółek wagi ciężkiej. Jakie będą zalety i wady inwestowania w akcje o małej kapitalizacji i czy warto rozważyć ich dodanie do swojego portfela inwestycyjnego?

Small caps-ami będziemy definiować spółki o kapitalizacji rynkowej w przedziale od 300 milionów USD do 2 miliardów USD. Ponieważ są dużo mniejszymi podmiotami niż największe firmy skupione wokół indeksu S&P500 (SPY  ), inwestowanie w takie firmy, podobnie jak każda inna inwestycja, wiąże się z szeregiem zalet, ale i zagrożeń. Małe spółki są skupione wokół indeksu Russell 2000 (IWM  ), który zresztą jest notowany po rekordowych wartościach.

Znalezienie dobrej firmy lub firm, które będą miały skumulowany ładunek wzrostu w długim okresie, jest jak szukanie igły w stogu siana. Zadanie, aby wybrać spośród 3,5 tysiąca firm te kilka najbardziej dla nas wartościowych, jest na swój sposób karkołomne, ale 'na upartego' da się to zrobić. Bardzo rozbudowany skaner giełdowy będzie tu podstawowym narzędziem, podobnie jak wytyczne, według których będziemy dobierali akcje. Każdy chciałby upolować kolejnego Amazon'a.

Inwestorzy z definicji szukają wśród maluchów klejnotu, ponieważ mają one większe szanse na wzrost niż firmy o dużej kapitalizacji. Wynika to z faktu, że dużym firmom trudniej jest rosnąć, gdy stają się coraz większe. Innymi słowy łatwiej podwoić kapitalizację 1 miliarda USD niż 100 miliardów USD. Większe szanse na wzrost to także wyższe ryzyko. Russell 2000 miewa tendencję do osiągania lepszych wyników na rynkach hossy (choć nie zawsze tak było, jak w 2019 roku), ale spada mocniej podczas bessy. Bardzo dobrze było to widać w 2020 roku - marcowy zawał był bezlitosny dla maluchów, ale i dynamika odbicia większa. To właśnie ryzyko większych strat, niestabilnych zwrotów i ograniczonej płynności, powstrzymuje wielu inwestorów instytucjonalnych do 'ładowania się' w small capswy, a to znów sprawia, że akcje tych spółek mogą generować większe zasięgi spekulacyjne. Zanim naciśniesz 'buy' warto zadać sobie pytanie, jaka jest Twoja tolerancja na ryzyko i horyzont czasowy.

Na co zwrócić uwagę kupując akcje o małej kapitalizacji?

Głównym powodem kupowania akcji o małej kapitalizacji jest ich potencjał wzrostu. Problem w tym, że trudno go obliczyć, a ilość wskaźników, które należy wziąć pod uwagę wzrasta, niż ma to miejsce przy Blue Chipach. Podstawowe z nich to:

  • Wzrost przychodów - jest szczególnie ważny w przypadku spółek o małej kapitalizacji, ponieważ młodsze firmy powinny być w stanie zapewnić wyższy wzrost przychodów niż większe, bardziej dojrzałe firmy. Szukając akcji wzrostowych, trzeba szukać spółek z historią progresu przychodów najlepiej o ponad 20% r/r.
  • Wzrost zysków - w przypadku firm rozwijających się zyski często nie występują w ogóle, bo są reinwestowane w rozwój. Niepokojącym sygnałem będzie pogłębianie strat przy wzroście skali, idealnie jeśli straty netto będą nosiły tendencję malejącą (w stosunku do przychodu).
  • Wskaźnik ceny do sprzedaży (P/S): to kapitalizacja rynkowa firmy podzielona przez jej przychody, co może być użytecznym wskaźnikiem dla firm, które nie generują zysków. Niższe wskaźniki generalnie odzwierciedlają względnie zaniżone wartości spółek. Jednak stosunek ceny do sprzedaży różni się znacznie w zależności od branży, dlatego szczególnie ważne jest dokonywanie porównań owoców tego samego gatunku.
  • Aprecjacja cen w przeszłości - akcje najlepiej radzące sobie w przeszłości osiągały z reguły lepsze wyniki.
  • Całkowity rynek adresowalny - innymi słowy potencjał i wielkość branży, w której działa spółka. Istotne dla jej rozwoju będzie to, czy rynek jest wart dziesiątki czy setki miliardów USD. Duży rynek i wysoki wzrost przychodów mogą być szczególnie satysfakcjonującym połączeniem w przypadku akcji o małej kapitalizacji.

Jakie będą wady i zalety inwestowania w small capsy?

Ryzyko;

  • Kursy akcji o niewielkiej kapitalizacji bywają niestabilne i bardziej podatne na spekulacje.
  • Niepewne otoczenie biznesowe. Mała firma może mieć innowacyjną technologię, usługę lub produkt, ale i tak ostatecznie upadnie (lub zostanie przejęta), jeżeli nie będzie miała wystarczających środków finansowych, by ją dopracować i wprowadzić na rynek. Small capsy zwykle czerpią swoją wartość z potencjału wzrostu, a nie z wartościowych aktywów lub zysków, ale często ten potencjał z czasem wygasa.
  • Dywidendy - zaledwie 1/3 firm wypłaca dywidendy. Mniejsze firmy zwykle nie mają wypracowanego stałego szerokiego strumienia przepływów pieniężnych i potrzebują każdego dodatkowego dolara, aby dalej rozwijać swoją działalność.
  • Mniejsza odporność na kryzys. Pandemia koronawirusa wykazała, że mniejsze firmy radziły sobie gorzej, niż ich większa konkurencja. Małe firmy nie będące liderami branży. Nie mając nieograniczonych wręcz zasobów gotówkowych są dużo bardziej narażone na ujemne przepływy pieniężne i widmo bankructwa podczas krachu.
  • Słabszy akcjonariat i mniejsze zainteresowanie Wall Street, ponieważ duże podmioty jak fundusze emerytalne i banki, koncentrują się na dużych kapitalizacjach. Strukturę akcjonariatu można jednak potraktować dwojako - jeżeli dobrze wybierzemy firmę i prawidłowo ocenimy jej rozwój, istnieje szansa, że, gdy później dostrzegą ją więksi gracze z Manhattanu, a więc silniejsze pieniądze 'podpychające' kurs w górę, będziemy mogli tylko uśredniać pozycję w górę.
Zalety:

  • Największą i praktycznie jedyną zaletą spółek o małej kapitalizacji jest ich potencjał wzrostu, szczególnie podczas hossy. Doskonale pokazał to rok 2020. Licząc od marcowego dołka, ETF na Russell 2000 wzrósł do teraz o imponujące 80%, podczas, gdy ETF na S&P500 (SPY  ) nieco ponad 50%. Ale jeżeli zmierzymy wydajność ETF-ów za ostatnie 12 miesięcy, z uwzględnieniem marcowego zawału, to indeks 500 największych spółek będzie ponad small capsami.

Reasumując, chociaż małe spółki w przeszłości potrafią osiągać lepsze wyniki niż akcje spółek o dużej kapitalizacji, niekoniecznie oznacza to, że Twój portfel powinien składać się wyłącznie z małych spółek. Jak zawsze, kluczem jest zdrowa równowaga między różnymi typami akcji.