Kryptowalutowi oszuści ukradli ponad 3 mln USD od potencjalnych inwestorów po wydaniu kryptowaluty opartej na serialu Squid Game produkcji Netflixa (NFLX  ).

Token "SQUID" cieszył się dużym zainteresowaniem mediów zaledwie kilka tygodni po tym, jak jego strona internetowa została uruchomiona i rozpoczęła się sprzedaż. To zainteresowanie i brak kontroli, jak wskazują twórcy bloga technologicznego Gizmodo, spowodowały tylko pozorną eksplozję wartości kryptowaluty. Nagły spadek wartości w poniedziałek mniej więcej potwierdził, że waluta była oszustwem typu "rug-pull".

Dość rażącym sygnałem, który powinien uczynić token SQUID podejrzanym dla inwestorów, był fakt, że ci, którzy kupili tokeny, nie mieli żadnych środków na wypłatę. Strona internetowa waluty zawierała niewiele informacji na temat firmy stojącej za walutą. Mimo to oferowała wiele wprowadzających w błąd treści, w tym prawdziwy tweet Elona Muska, właściciela Tesli (TSLA  ) i SpaceX, który wyglądał na taki popierający walutę SQUID. W materiałach marketingowych pojawiły się odniesienia do gry mobilnej - tokeny SQUID miały być rzekomo wręczane jako "nagrody" w grze.

Wykorzystanie najlepiej ocenianej i dochodowej produkcji Netflixa przypomina sytuację z tokenem "Mando". To prawie identyczne oszustwo zostało przeprowadzone z wykorzystaniem równie popularnego serialu Disney+ (DIS  ) "The Mandalorian".

Wydaje się, że trwająca moda na NFT również w znacznym stopniu przyczynia się do problemu oszustw związanych z kryptowalutami. Na nieuregulowanym rynku pojawiło się mnóstwo tokenów opatrzonych nielicencjonowanymi podobiznami niezliczonych własności intelektualnych. W przestrzeni gier wideo, nieautoryzowane NFT popularnych gier, takich jak Among Us, przyciągnęły uwagę inwestorów spekulacyjnych.

Rosnąca popularność aktywów kryptograficznych, od walut takich jak Ethereum i Bitcoin po NFT, stwarza szersze możliwości dla oszustów. NFT, które można dołączyć do szerokiej gamy elementów cyfrowych, są szczególnie godne uwagi ze względu na ich elastyczność.