Ogromna pustynia Sahara w Afryce jest niegościnna dla roślin i zwierząt, ale całkiem odpowiednia dla planów filmowych takich jak pustynna planeta Tatooine, Luke'a Skywalkera w Gwiezdnych Wojnach. Jednak może być też odpowiednia dla wielu projektów inżynieryjnych, jak elektrownie.

Na Saharze jest tak słonecznie i gorąco przez cały rok, że naukowcy zaczęli poważnie sugerować, że niewielka część dużej pustyni może przekształcić się w jeden gigantyczny projekt energii słonecznej zdolny do zasilania Europy, a nawet świata. Teoretycznie pustynia Sahara ma ogromny potencjał, aby stać się największym na świecie źródłem energii odnawialnej. W praktyce istnieją jednak technologiczne, regulacyjne, środowiskowe i polityczne przeszkody w przekształceniu Sahary w jeden gigantyczny park słoneczny.

Według Amina Al-Habaibeha, profesora inteligentnych systemów inżynierskich na Nottingham Trent University, całkowita energia słoneczna dostępna na pustyni Sahara przekracza 22 miliardy gigawatogodzin (GWh) rocznie. Mówiąc w szerszym kontekście, gdyby cała Sahara była jedną wielką farmą słoneczną, generowałaby 2000 razy więcej energii niż największa elektrownia na świecie obecnie, czyli Zapora Trzech Przełomów. Teoretycznie energia słoneczna wytwarzana na Saharze może zaspokoić wszystkie potrzeby energetyczne Europy dzięki niskoemisyjnej energii odnawialnej.

Solar Impulse 2 przelatujący nad elektrownią termo-solarną niedaleko Sevillii.
Solar Impulse 2 przelatujący nad elektrownią termo-solarną niedaleko Sevillii.

Profesor Al-Habaibeh przekonuje, że można wykorzystać dwie technologie energii słonecznej - technologię skoncentrowanej energii słonecznej (CSP) i najpowszechniejszy rodzaj generacji słonecznej na świecie, fotowoltaiczne (PV) panele słoneczne. Jednak każdy z tych dwóch systemów ma swoje wady. CSP byłby idealny w gorącej i zawsze słonecznej pogodzie, ale jego soczewki i lustra używane do koncentracji mocy w jednym miejscu mogłyby zostać zanieczyszczone przez burze piaskowe i wymagałyby wody do czyszczenia. Ciepło wytwarzane przez CSP generuje energię elektryczną z turbin parowych, które są nadal skomplikowaną technologią do wykorzystania w produkcji energii słonecznej. W przypadku paneli fotowoltaicznych PV występuje spadek wydajności, gdy są zbyt gorące, a na Saharze często jest bardzo gorąco. System solarny PV również potrzebowałby wody do czyszczenia paneli, które mogłyby zostać pokryte piaskiem po burzach piaskowych.

Następnie pojawia się problem zharmonizowanych przepisów i prawodawstwa, ponieważ na Saharze jest kilka krajów, w tym niespokojna Libia, która obecnie prowadzi wojnę domową. Następnie pojawia się problem z tym, co eksperci nazywają "sprawiedliwością klimatyczną". Według Olufemi Taiwo, filozofa, który bada sprawiedliwość klimatyczną na Uniwersytecie Georgetown, potencjalny eksport energii z Afryki Subsaharyjskiej do Europy może zwiększyć europejskie bezpieczeństwo energetyczne, ale zrobi bardzo niewiele, aby pomóc wciąż ogromnej części afrykańskiej populacji, która nie ma dostępu do elektryczności.

Ogromne instalacje słoneczne i wiatrowe na Saharze mogą również mieć niezamierzone konsekwencje, co należy również wziąć pod uwagę, Alona Armstrong, starszy wykładowca na Uniwersytecie Lancaster, w zeszłym roku przeprowadził badanie, które sugeruje, że ogromne instalacje słoneczne i wiatrowe podniosłoby lokalne temperatury i zwiększyłoby opady, a później doprowadziły do rozwoju roślinności. Chociaż przekształcenie części Sahary po raz pierwszy od kilku tysięcy lat może być dobrą rzeczą, badanie sugeruje, że eksperci i badacze powinni wziąć pod uwagę niezamierzone konsekwencje wielkoskalowego rozmieszczenia energii słonecznej i wiatrowej w regionie. Krajobraz polityczny i regulacyjny w krajach leżących na Saharze należy również uwzględnić w każdym projekcie, mówi Armstrong. "Mimo że masowe ilości taniej energii Sahary wydają się świetną rzeczą, nie jest jasne, czy będzie to opłacalna inwestycja", mówi.

Jedna z poprzednich prób uzyskania dużych systemów słonecznych i wiatrowych w Europie Sahary już się nie powiodła. Niemiecka firma Desertec zaproponowała w 2009 r. ogromny projekt eksportu energii elektrycznej z pustyni do Europy. Jednak kilka lat później wielu akcjonariuszy popierających projekt wycofało się z powodu bardzo wysokich kosztów i dlatego, że nie byli tak zainteresowani regionem Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej (MENA). W Stanach Zjednoczonych teoretycznie niewielka część słonecznego stanu USA mogłaby zasilić cały kraj panelami słonecznymi, jak powiedział Elon Musk w 2017 r. "Gdybyśmy chcieli zasilić całe Stany Zjednoczone panelami słonecznymi, zajęłoby to dość mały obszar Nevady, Teksasu lub Utah; do zasilania całych Stanów Zjednoczonych potrzeba tylko paneli słonecznych o wymiarach 100 mil na 100 mil oraz baterii potrzebnych do przechowywania energii o wymiarach 1 mila na 1 milę.To wszystko." Teoretycznie duże projekty słoneczne mogą zasilać całe kraje i kontynenty, ale w praktyce wciąż istnieją wysokie bariery utrudniające wykonanie tak wielkiego projektu.