W niniejszym artykule sięgniemy do podstaw. Część pierwsza.

Spółki wypłacają dywidendy. Akcje spółek, poza tym, że zmieniają ceny na giełdzie, generują tzw. dochód pasywny w postaci wypłacanych dywidend. Większość spółek nagradza swoich akcjonariuszy zwykle cztery razy do roku. Kwoty są stosunkowo niewielkie w porównaniu do wartości akcji, jednak przy zasobniejszym portfelu, dywidendy mogą stanowić solidny zastrzyk gotówki (wielu amerykańskich emerytów w ten sposób uzyskuje dodatkowe dochody).

Twoje akcje nie rosną, mimo że rynek to robi. Nie wszystkie firmy skorzystały na 8-letniej hossie, część biznesów urosła, a część nie. Nie ma nic bardziej frustrującego dla inwestora niż widok tego, że twoje akcje stoją w miejscu lub spadają, gdy rynek rośnie. Czasami najlepsze firmy zyskują lub tracą w oparciu o bardzo specyficzne warunki, które nie mają zastosowania do innych spółek. Co więcej, dzięki informacjom o wydarzeniach, takim jak raport finansowy czy kluczowe informacje, ceny akcji mogą gwałtownie wzrosnąć lub spaść - niezależnie od kierunku całego rynku akcji. Rynek zachowuje się irracjonalnie.

Zbyt szeroki koszyk akcji będzie trudny do zarządzania. Posiadanie portfela z dużą ilością spółek chroni cię przed poniesieniem dużych strat, jeśli jedna z akcji gwałtownie spadnie. Jednak są też wady posiadania zbyt wielu różnych akcji. W pewnym momencie niemożliwe staje się nadążanie za tym, co dzieje się z naszymi firmami. Zawsze musisz pamiętać o dywersyfikacji, czyli gromadzić akcje spółek z różnych branż.

Uważaj na nierentowne firmy. Wysokie poziomy zadłużenia, cięcia na dywidendach, brak zysków i wysoce niewydajny model biznesowy to czynniki, które powinny wzbudzać niepokój. Prędzej czy później wiecznie nierentowne start-up'y lub przedsiębiorstwa, które nie będą umiały dostosować się do bieżących czasów, zostaną ukarane przez rynek (przykład to SNAP).

Nawet udane biznesy spółek są narażone na spadki. Kontroluj i chroń wypracowane zyski. Ceny akcji nigdy nie poruszają się tylko w górę, nawet najlepsze spółki w swojej branży doświadczają dynamicznej korekty, gdy tracą np. połowę swojej wartości. Nawet wówczas, gdy w samej firmie nic szczególnego się nie wydarzyło, a lawina spadków została wywołana innymi czynnikami. Ostatnim bolesnym przykładem może być Apple, który ubiegłej jesieni w ciągu dwóch miesięcy oddał cały zysk wypracowany od początku 2018 roku.

Zarządzanie ryzykiem i ucinanie strat. Istnieje zasada, że nawet najlepszy system gry nie będzie skuteczny jeżeli inwestor nie będzie kontrolował ryzyka transakcji. Rynek może zniszczyć konto maklerskie jedną sesją i trwale usunąć inwestora z gry. Dlatego tak ważne jest, aby pojedyncze transakcje wystawiać na ryzyko niewielkiej straty, która nie dotknie naszego konta maklerskiego. W tym celu polecam zapoznać się z klasyczną zasadą 2% i 6%, o której można przeczytać w ogólnodostępnych publikacjach na temat rynków giełdowych. Takie postępowanie może zapewnić stabilność alokacji różnych klas aktywów, utrzymując poziom ryzyka, z którym czujesz się komfortowo.

Reasumując, handel na giełdzie z technicznego punktu widzenia jest bardzo prosty. Z psychologicznego punktu widzenia jest to najtrudniejsza gra na świecie. Powodzenia!