Znany w Stanach Zjednoczonych internetowy sprzedawca materacy ze 'sprytnym marketingiem', uwielbiany przez milenialsów, w środę przeprowadzi IPO, w którym planuje pozyskać środki w wysokości około 150 mln USD. Długo oczekiwana oferta publiczna Casper Sleep (CSPR  ) ponownie przetestuje apetyt inwestorów na nierentowne 'jednorożce'.

Od czasu klęski niedoszłej IPO WeWork, inwestorzy nieco mniej chętnie emocjonują się wycenianymi na miliard start up'ami, stawiając na pierwszym miejscu zyski z biznesu, zamiast wzrostu. Casper osiągnął niedawno wycenę na rynku prywatnym w wysokości 1,1 mld USD, ale wysoce dokłada do 'sennego' biznesu.

Nowojorska firma działa na rynku ledwo od 2013 roku i przez większość tego czasu parała się projektowaniem i sprzedażą internetową - wysokiej jakości jak twierdzi spółka - materacy oraz innych akcesoriów do spania. Jednak sama nie produkuje oferowanych produktów, w dodatku prowadzi w ocenie komentatorów bardzo luźną politykę zwrotów, co w dłuższym terminie znacznie obniża marże i wpływa na jakość biznesu. Ponieważ artykuły do spania to wysoce specyficzna działka produktów, które klienci chcą przetestować przed zakupem, spółka wychodząc naprzeciw swoim klientom, otworzyła sieć własnych salonów, których prowadzi łącznie 60 w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.

Jednak i tak większość klientów spółki kupuje produkty przez Internet, co jest jednocześnie bardzo dobre, bo spółka może zaprezentować swoje produkty w sposób, który uważa za najlepszy, nie dzieli się marżą z pośrednikiem i nie ma konkurencji w postaci materacy innych producentów. Zła wiadomość jest taka, że polityka sprzedaży internetowej 'Better sleep or your money back' kosztuje firmę miliony USD rocznie.

Model biznesowy Caspera jest silnie uzależniony od wydatków marketingowych i ich jakości. W ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy 2019 r. firma wydała 36,5% swoich przychodów na promocję. Jest to uzasadnione, wszak materace od Caspera nie należą do najtańszych - Queen size kosztuje nawet i 1100 USD, a konsumenci mają bardzo osobliwe upodobania w zakresie ich wyboru. Ponadto materace są towarami trwałymi, wymienianymi co 7-10 lat. Aby rozwiązać te obawy, Casper (tak jak inni sprzedawcy) zaoferowali hojne zasady zwrotu. Zazwyczaj klienci mogą odesłać materac w ciągu 100 dni od otrzymania go i uzyskać pełny zwrot pieniędzy. To zwów spowodowało, że niektórzy klienci kolejno nabywali materace od różnych sprzedawców, nigdy tak naprawdę za nie nie płacąc, a następnie odsyłali je z powrotem przed upływem terminu zwrotu. Okazuje się, że zaoferowanie wyjątkowo hojnej polityki zwrotu materacy jest bardzo kosztowne - według prospektu spółki, w pierwszych dziewięciu miesiącach ubiegłego roku zwroty i rabaty kosztowały firmę 80 mln USD tj., około 20 centów na każdego dolara ze sprzedaży. Podobna sytuacja wystąpiła w dwóch poprzednich latach. Sama spółka przyznaje, że zwroty stanowią istotny problem, a zmniejszenie ich skali to jeden z priorytetów w celu poprawy wyników finansowych.

W okresie trzech kwartałów 2019 roku, spółka wygenerowała przychody w wysokości 312 mln USD (wzrost o 20% r/r), ale wykazała jednocześnie stratę 65 mln USD.

Najbliższa konkurencja dla Casper o bardzo zbliżonym modelu biznesowym to notowany na Nasdaq Purple Innovation (PRPL  ).

Casper zaproponował zakres IPO w przedziale od 17 do 19 USD, co sugeruje obecną wycenę rynkową na poziomie około 740 mln USD. Ponieważ firma potrzebuje pieniędzy na pokrycie strat, finansowanie długu i dalszą ekspansję, także międzynarodową, środki mają zostać przeznaczone na bieżące potrzeby korporacyjne. Debiut na głównym parkiecie w Nowym Jorku przewidziano na czwartek.