Co pewien czas na rynkach obserwujemy dotkliwe ruchy notowań w jednym lub w drugim kierunku (zazwyczaj jednak ruchy w dół), które powodują, że inwestorzy długoterminowi przyglądają się bliżej swoim portfelom inwestycyjnym, a także zastanawiają się nad potencjalnymi zmianami. Obecnie mamy do dyspozycji wiele sposobów inwestowania w długim okresie. Jeden z nich polega na tym, że po prostu zamykamy oczy i czekamy. Kolejny różni się tym, że kupujemy akcje wtedy, kiedy ich wartość spada i rozbudowujemy nasze portfolio w miarę jak ceny stają się coraz niższe, dopiero potem czekamy. Wszystkie wymienione sposoby są dobre i możesz dzięki nim zarządzać swoim portfelem inwestycyjnym. Nie napisałem jednak tego artykułu po to, żeby zachwalać ten lub inny sposób inwestowania.

Dzisiaj chciałbym doradzić inwestorowi, który mówi w następujący sposób: "Sytuacja na rynku mnie martwi, chciałbym zainwestować, ale wolałbym nie obserwować tak wielkiej zmienności notowań akcji wchodzących w skład mojego portfela."

Pierwszą rzeczą, którą powinieneś w takim przypadku zrobić to przyjrzeć się papierom wartościowym wchodzącym w skład Twojego portfela, a następnie spróbować zastąpić akcje spółek, dla których wartość współczynnika beta jest wyższa, akcjami spółek, dla których wartość współczynnika beta jest niższa. Co to oznacza? Że chcemy zamknąć pozycje, które w przeszłości podlegały zmianom większym niż rynek, a także otworzyć pozycje, których wartość w przeszłości zmieniała się w mniejszym stopniu niż wartość szerokiego rynku. Dla przykładu, rozważmy notowania Tesla (TSLA  ) i Clorox (CLX  ).

Wszyscy znamy Teslę, a także luksusowe samochody, które produkuje. Wybrałem Teslę, ponieważ jest zazwyczaj rekomendowana przez analityków jako dobra długoterminowa pozycja. Jeśli sprawdzimy współczynnik beta dla Tesli, przekonamy się, że jego wartość wynosi 1,39, co oznacza, że jeśli notowania na szerokim rynku zmienią się o 1% to wartość akcji Tesla zmieni się o 1,39%, niezależnie od tego, czy będziemy obserwować wzrost czy spadek. Współczynnik beta o wartości 1 oznacza, że wartość akcji danej spółki zmienia się w tym samym stopniu co wartość szerokiego rynku, dlatego też współczynnik beta równy 1,39 pokazuje, że notowania Tesli cechują się większą zmiennością niż szeroki rynek. Nie chcę przez to powiedzieć, że akcje Tesla stanowią złą inwestycję, prawdopodobnie nie będziesz jednak chciał w nie inwestować, jeśli obawiasz się, że zmienność na rynku będzie się zwiększać, albo że dojdzie do korekty.

Dla porównania, spójrzmy następnie na notowania Clorox, która wyrobiła sobie opinię spółki o wolnych i nudnych notowaniach. Dlaczego? Współczynnik beta dla jej akcji ma zazwyczaj bardzo niską wartość. Obecnie wynosi ona 0,31. A zatem, inwestorzy posiadający akcje Clorox mogą oczekiwać zysku na poziomie tylko jednej trzeciej wzrostu notowanego na szerokim rynku, z drugiej jednak stronu, mogą również spodziewać się straty odpowiadającej zaledwie jednej trzeciej spadku na szerokim rynku, kiedy ten tonie.

To tylko krótki przykład zmiany w portfelu inwestycyjnym polegającej na zastąpieniu ryzykownych papierów wartościowych akcjami spółek o niskim współczynniki beta. Wyobraź sobie jednak, że cały Twój portfel składa się z akcji spółek o niskim współczynniku beta w czasie kryzysu...