Dokładnie dwa lata temu światowi przywódcy spotkali się w Paryżu, aby wyrazić solidarność w walce z ociepleniem klimatu. Symbolem zaangażowania uczestników było podpisanie nowego porozumienia klimatycznego. Za cel obrano sobie ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, który można osiągnąć przez m.in. zwiększenie udziału odnawialnych źródeł w miksie energetycznym. Raport Climatscope 2017 - Bloomberg New Energy Finance(BNEF) wskazuje, że paryskie postanowienia najbardziej do serca wzięły sobie kraje rozwijające się.

Według raportu BNEF, rok 2016 był rekordowy pod względem inwestycji w energię słoneczną. Szacuje się, że globalna zdolność produkcyjna farm fotowoltaicznych zainstalowana tylko w zeszłym roku przewyższała skumulowaną zdolność z 2011 roku. W wyścigu ku czystej energii na pozycję lidera wysunęły się Chiny. Flagowym projektem Państwa Środka jest największa na świecie pływająca farma fotowoltaiczna na stawach rybnych w Huainan, w prowincji Anhui, uruchomiona w kwietniu zeszłego roku. Wedlug raportu REN21, zdolność produkcyjna Indii wzrosła o 4,1 GWh, m.in. dzięki nowej farmie w Kamuthi, Tamil Nadu, zbudowanej na powierzchni 10 km kwadratowych. Inne kraje rozwijające się nie pozostawały daleko w tyle - Brazylia, Chile, Jordania, Meksyk, Pakistan i 9 innych krajów podwoiły dotychczasową zdolność produkcyjną farm słonecznych w 2016 roku.

Oprócz projektów na dużą skalę, w krajach rozwijających się można zaobserwować dużo inicjatyw skierowanych ku mikroproducentom w lokalnych społecznościach. BNEF wskazuje na 1,5 miliona gospodarstw domowych w Afryce, które korzystają z fotowoltaicznych systemów zasilania. Inny przykład można znaleźć w Indiach, gdzie w przeciągu niespełna dwóch lat liczba pomp nawadniających zasilanych energią słoneczną wzrosła z 12 tysięcy do 128 tysięcy. Według raportu REN 21, wśród krajów rozwiniętych USA i Japonia w największym stopniu zwiększyły zdolność produkcyjną farm słonecznych. Inwestycje w tych dwóch krajach stanowiły ponad 30% wszystkich inwestycji w fotowoltaikę w 2016 roku.

U podstaw obserwowanych zmian w sektorze energii słonecznej leży spadek kosztów instalacji, napędzany nowymi technologiami wykorzystywanymi przy ich produkcji. Projekty takie jak SOLNOWAT, finansowany w ramach unijnej inicjatywy badawczej dla MiŚP, potwierdzają potencjał rozwoju technologii, umożliwiających tańszą i "czystszą" produkcję paneli. W efekcie spadku kosztów produkcji oraz wzrostu konkurencji, w ciągu ostatnich dwóch lat na rynku paneli fotowoltaicznych utrzymuje się nadpodaż, która, pomimo imponującego wzrostu popytu, spowodowała gwałtowny spadek cen instalacji. Szacuje się, że w okresie od IV kw. 2015 roku do 4 kw. 2016 roku cena panelu fotowoltaicznego spadła średnio o 29%.

Rynek źródeł odnawialnych pozostaje pod decydującym wpływem instytucji państwowych, kształtujących na bieżąco system prawny oraz formy dofinansowań. Ograniczenie rządowych subsydiów w projekty farm fotowoltaicznych, może zmienić sentyment na rynku zarówno w krajach rozwiniętych jak i rozwijających się. Jak widać na przykładzie państw afrykańskich, instalacje fotowoltaiczne podłączone do tzw. mikrosieci, mogą być nie tylko czystszym, ale często i jedynym źródłem energii w regionach, w których nie istnieje infrastruktura przesyłowa i dystrybucyjna energii elektrycznej. Możliwość zagwarantowania energii elektrycznej w biedniejszych regionach przy spadających cenach instalacji fotowoltaicznych będzie zawsze argumentem przemawiającym za inwestycjami w energię słoneczną.