Elon Musk znowu zaskakuje. Tym razem jego Neuralink zapowiada, że... dzięki czipom będzie można streamować muzykę bezpośrednio do mózgu.

Neuralink jest jedną z oryginalniejszych firm Muska. Założona została w 2016 roku i zajmuje się neurotechnologią, między innymi BMIs, czyli wszczepialnych interfejsów mózg-maszyna. Od początku firma zatrudniła najwyższej klasy neurologów z różnych uniwersytetów, a obecnie zatrudnia 90 pracowników. Do czerwca 2019 roku, Neuralink otrzymał 158 milionów dolarów finansowania, w tym 100 milionów od samego Muska.

Jednym z takich interfejsów ma być nowy pomysł Neuralinku. Zaczęło się od pytania od programisty Austina Howarda ma Twitterze, który bezpośrednio zapytał się Muska, czy dzięki Neuralinkowi będzie można streamować muzykę bezpośrednio do mózgu. Miliarder odpowiedział krótkim ,,tak".

Dwa dni wcześniej Musk umieścił na Twitterze ofertę pracy skierowaną do kandydatów ,,z doświadczeniem z telefonami i akcesoriami do noszenia. Chciałby, żeby odezwali się do inżynierów z Neuralink.

Jak wyglądałby potencjalny czip? Jest kilka rzeczy, które trzeba wziąć pod uwagę. Po pierwsze, sposób, w jaki urządzenie byłoby instalowane w podobny sposób jak laserowa operacja oczu LASIK (Laser-Assisted in situ Keratomileusis). Częścią procesu będzie użycie neurochirurgicznego robota, który dzięki swoim narzędziom będzie mógł umieścić malutki czip do mózgu. Jeśli chodzi o testowanie i rozwój technologii, to mówi się, że najpierw używana byłaby do pomocy ludziom z Parkinsonem.

W sierpniu 2019 roku opublikowano artykuł naukowy w serwerze BioRxiv, gdzie Musk opisuje interfejs jako system elastycznych ,,prążek", które zawierałyby 3072 elektrody. Wspominiano także o robocie, który miałby być w stanie zainstalować 192 elektrody na minutę (czyli 6 wspomnianych ,,prążek"). Każda prążka byłaby pojedynczo instalowana w mózgu z najwyższą precyzją, co oznaczałoby, że jakiekolwiek naruszenie struktury mózgu nie wchodziłoby w grę. Następnie dane byłyby streamowane. Pojedynczy kabel USB-C zapewniałby pełną przepustowość streamingu danych z urządzenia, nagrywając jednocześnie ze wszystkich kanałów.

Ostatecznym celem Neuralinka jest umożliwienie ludziom rywalizacji z zaawansowaną sztuczną inteligencją, która dynamicznie się rozwija. Zainstalowanie czipa w mózgu będzie pozwalało na stworzenie interfejsu, który będzie pozwalał nie tylko na wspomniane słuchanie muzyki. Znacznie poważniejsze planowane funkcje to leczenie uzależnień, chorób neurologicznych czy po prostu zwiększania naturalnych umiejętności mózgu. Dzięki temu człowiek ma stanowić pewną symbiozę ze sztuczną inteligencją. Brzmi jak science fiction? Cóż, Elon Musk już nieco przyzwyczaił nas do tego typu rozważań.