Rząd federalny (tymczasowo) wznawia pracę w pełnym wymiarze, a więc rynki IPO także wracają do gry. W zeszłym tygodniu omawiano sposoby na ominięcie tradycyjnego procesu przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej, ale ponieważ amerykańska Komisja Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) znów funkcjonuje normalnie, żadne z tych rozwiązań nie będzie już konieczne. Bardzo możliwe, że wiele spółek będzie chciało wejść na giełdę w najbliższym czasie na wypadek, gdyby zamieszane związane z zawieszeniem rządu USA miało się jeszcze powtórzyć.

SEC może spodziewać się także wniosków firm biotechnologicznych, które spróbują zadebiutować jeszcze w tym tygodniu.

Jak na razie zaplanowane są tylko dwa IPO. Będą to tzw. "debiuty in blanco", co oznacza, że spółki nie określiły jeszcze celu, na jaki zostaną przeznaczone zgromadzone środki. Wiadomo jedynie, że obie zostały założone w celu przejmowania innych przedsiębiorstw. Potencjalni inwestorzy dają szansę zespołowi kierowniczemu i pokładają nadzieję w doświadczeniu jego członków.

Większą ofertę - wartą 200 mln dolarów - złoży Pivotal Acquisition (PVT  ), które zajmuje się przejęciami firm z branży sportowej, logistycznej oraz handlu internetowego. Przedsiębiorstwo zaoferuje 20 mln akcji w cenie jednostkowej wynoszącej 10 dolarów.

Drugą spółką jest Andina Acquisition III (ANDAU  ), która spróbuje zebrać 100 mln dolarów. W tym celu zaoferuje 10 mln akcji w cenie 10 dolarów. Andina działa i przejmuje podmioty zlokalizowane w Ameryce Południowej. Przy określaniu jej wyceny inwestorzy mogą zasugerować się sukcesami IPO Andiny I oraz Andiny II.