Facebook (FB  ) wchodzi na rynek kryptowalut dzięki własnemu stablecoinowi opartemu na amerykańskim dolarze.

Z monety będzie można korzystać w aplikacji WhatsApp. Na początek usługa trafi do Indii na lokalny rynek przekazów pieniężnych, przez który w 2017 roku przepłynęło 69 mld dolarów. Wyjaśnienie decyzji spółki jest proste: w Indiach znajduje się ponad 200 mln użytkowników WhatsAppa.

Facebook nie jest skłonny do zdradzenia zbyt wielu informacji na temat swojego nowego przedsięwzięcia. W jedynym oświadczeniu dotyczącym tej sprawy czytamy: "Tak jak wiele innych spółek Facebook bada sposoby czerpania korzyści z potęgi technologii blockchain. Ten nowy, mały zespół pracuje nad różnorodnymi zastosowaniami. Nie mamy już nic więcej do przekazania."

Stablecoiny zyskują popularność, ponieważ są powiązane z walutą FIAT i stąd, mają większą odporność na wahania cen, które są charakterystyczne dla kryptowalut.

Wygląda na to, że prace nad stablecoinowym projektem trwają już od dłuższego czasu, ponieważ Facebook już w 2014 roku zatrudnił byłego prezesa PayPala (PYPL  ) Davida Marcusa, który później stanął na czele utworzonej w marcu specjalnej grupy zajmującej technologią blockchain.

Komunikatory wykorzystujące kryptowaluty nie należą do rzadkości. W Japonii dużą popularnością cieszy się Line i jego moneta Link, którą można wymieniać i wykorzystywać do inwestycji. Jest także Status, zdecentralizowana aplikacja, która w 2017 roku pozyskała fundusze w wysokości 100 mln dolarów w postaci Ethereum.

Jonn Russel z TechCrunch powiedział: "Fintech kwitnie na rynkach wschodzących, gdzie wirtualne platformy i dane pomagają przezwyciężyć ograniczone systemy punktowych ocen kredytowych, ale tak naprawdę Facebook jeszcze nie wszedł do gry. Zrobił jedyny krok z WhatsAppem, a już wprowadził w Indiach transakcje P2P, więc globalne przelewy pieniężne i inne finansowe funkcje mogą okazać się sensownym rozwiązaniem."

W przeszłości zainteresowanie stablecoinami nie trwało zbyt długo, zwłaszcza w sferze komunikatorów mobilnych. Dobrym tego przykładem są Tether i Basis, które napotykały na liczne przeszkody związane ze wsparciem finansowym i bezpieczeństwem. Jednak mając na uwadze pozycję Facebooka na światowym rynku technologicznym, zebranie odpowiedniej ilości funduszy, by zapewnić stabilność projektu, nie powinno stanowić problemu.

Jeżeli stablecoin giganta okaże się strzałem w dziesiątkę, istnieją szanse, że zyska na tym znacznie cały rynek kryptowalut. Przede wszystkim chodzi o zwiększenie wiarygodności, która jak na razie utrzymuje się na dość nijakim poziomie. Co więcej, przedstawienie konkretniej klasy aktywów o "mocnych korzeniach" może wpłynąć na zmniejszenie się wahań cen wirtualnych monet.