Firmy mediów społecznościowych niemiło zaskoczyły znacznym ubytkiem przychodów w drugim kwartale.

Twitter (TWTR  ) w piątek rano opublikował raport kwartalny, który wskazał na znaczne spowolnienie w sprzedaży. Przychody Twittera wyniosły 1,18 miliarda USD, wobec 1,19 miliarda USD rok temu oraz 1,32 miliarda USD konsensusu analityków.

Jako przyczynę słabszej od oczekiwanej sprzedaży reklam, 'niebieski ptak' wskazuje na zamieszanie i niepewność związaną z transakcją przejęcia medium społecznościowego za 44 miliardy USD przez miliardera Elona Muska, które ostatecznie nie doszło do skutku. W komunikacie prasowym spółka wskazała na "przeciwności branży reklamowej związane z makrośrodowiskiem, a także niepewność związaną z oczekującym przejęciem Twittera".

Przychody z reklam, które odpowiadają niemal za całą sprzedaż spółki, wzrosły o 2% r/r do 1,08 miliarda USD, wobec wzrostu o 23% r/r w pierwszym kwartale.

Ostatecznie firma odnotowała bilans netto 270 milionów USD straty, tj., 0,35 USD na akcję, w porównaniu z zyskiem 65,6 miliona USD rok temu, tj., 0,08 USD na akcję. Konsensus analityków wskazywał na straty rzędu 0,14 USD na akcję.

Twitter wskazał w raporcie, że średnia liczba dziennych użytkowników wzrosła do 327,8 miliona z 229 milionów w pierwszym kwartale i 206 milionów rok temu. Pula użytkowników w Stanach Zjednoczonych, którzy stanowią największą społeczność, zwiększyła się z 39,6 miliona w pierwszym kwartale do 41,5 miliona w drugim, wobec 37 milionów rok temu.

Akcje Twittera w piątek nie zareagowały na publikację raportu, w trakcie sesji traciły nie więcej niż 1%.

Tymczasem akcje Snapchata (SNAP  ) urwały się z klifu, po tym jak spółka poinformowała o najsłabszym wzroście przychodów w historii notowań jako firma publiczna, wskazując na trudności na rynku reklamy, który przeżywa kryzys w związku z zawirowaniami gospodarczymi. Akcje w trakcie piątkowej sesji traciły nawet 38%.

Snap poinformował, że w drugim kwartale uzyskał przychody w wysokości 1,11 miliarda USD, co oznacza wzrost o 13% r/r (wobec wcześniejszych własnych prognoz rzędu 18%), a także stratę netto w wysokości 0,02 USD, tj. 422 miliony USD (co oznacza spadek z 151,6 milionów USD rok temu). Dyrektor generalny Snap, Evan Spiegel, nie krył rozgoryczenia wynikami, zauważając, że "nie odzwierciedlają one naszych ambicji".

Z powodu głębokich strat, firma zapowiedziała wdrożenie oszczędności w tym cięcia etatów i zwiększoną kontrolę innych kosztów operacyjnych.

Już wcześniej w maju Snap poinformował, że dane finansowe za drugi kwartał będą słabsze od wcześniejszych prognoz z powodu problemów w branży reklamowej. Ta informacja kosztowała inwestorów spadek wartości akcji o 43% tamtego dnia.

Do pozytywów w raporcie można zaliczyć wzrost dziennych użytkowników o 18% r/r do 347 milionów, wobec prognoz Wall Street na poziomie 344 milionów. Firma nie podała wytycznych na trzeci kwartał, zasłaniając się niepewnością związaną ze środowiskiem operacyjnym.

Media społecznościowe, których model biznesowy jest niemal w całości oparty na reklamach, przeżywają trudności, m.in. z powodu słabszej koniunktury, a także zmian w polityce prywatności Apple w 2021 r., wymagających, aby aplikacje społecznościowe pytały użytkowników, czy chcą być śledzeni, które również uderzyły w firmy skupiające się na reklamach cyfrowych. Właściciele platform społecznościowych szukają innych źródeł przychodów, jednak nowe usługi premium póki co generują śladowe ilości pieniędzy. Twitter np. uruchomił Super Follows we wrześniu 2021 r., umożliwiając twórcom pobieranie opłat od swoich obserwatorów za ekskluzywne treści, podczas gdy Snapchat pod koniec czerwca uruchomił miesięczną opcję subskrypcji Snapchata, pod nazwą Snapchat+, która dawałaby członkom wyłączny dostęp do niektórych funkcji i wczesny dostęp do innych, które ostatecznie zostaną wprowadzone na platformę.