Na początku warto sprostować jedną istotną rzecz - owe pieniądze to nie inwestycja kapitałowa. Apple (AAPL  ) nie kupił żadnego kapitału, tudzież długu firmy dostarczającej lasery (VCSEL) wykorzystywane m.in. do rozpoznawania twarzy. Brzmi znajomo? Tak, takie rozwiązania zastosowano m.in. w najnowszym iPhonie X (Face ID, Animoji oraz ARKit.). Jeśli nie mówimy o inwestycji kapitałowej, to o co właściwie chodzi? Poniżej śpieszę z wyjaśnieniami.

W tytule wspomniałem o ogromnych pieniądzach, które zostaną przekazane firmie Finisar (FNSR  ). Oczywiście nazywanie danej kwoty "ogromną" jest dość subiektywnym odczuciem, aczkolwiek myślę, że 390 mln dolarów, bo o takiej kwocie mówimy, przydałyby się każdej firmie. Można więc powiedzieć, iż zawirowania wokół domniemanej inwestycji kapitałowej pojawiły się całkiem zasadnie, bowiem, jak widzicie, firma faktycznie otrzymała duży zastrzyk gotówki. Całość została jednak wypłacona z tzw. "Advanced Manufacturing Fund" - funduszu utworzonego na rzecz wspierania innowacji i amerykańskich przedsiębiorców. Co ciekawe, wartość całego budżetu tegoż funduszu szacuje się na ok. 1 mld dolarów.

Na marginesie, w maju Apple przyznał firmie Corning (producent popularnych szkieł do smartfonowych wyświetlaczy) 200 milionów dolarów, a sam fundusz powstał w wyniku nacisków ze strony prezydenta Donalda Trumpa, który wywierał presję na Apple, aby ten utworzył miejsca pracy w Stanach Zjednoczonych oraz przeniósł produkcję na teren swojego macierzystego kraju.

Wracając do Finisar, otrzymany zastrzyk gotówki ma zostać przeznaczony na ponowne otworzenie zakładu produkcyjnego w Sherman w stanie Teksas. Fabryka ma dysponować powierzchnią, której wielkość jest szacowana na 6,5 ha. Zatrudnienie znajdzie tam około 500 osób o wyspecjalizowanych kwalifikacjach zawodowych. Według oficjalnych doniesień otwarcie zakładu planowane jest już na drugą połowę 2018 roku. W ramach zawartej umowy całość produkcji spółki Finisar musi odbywać się na terenie USA.

Tim Cook
Tim Cook

"Innowacja w sercu Teksasu! Jesteśmy dumni, że możemy współpracować" - napisał Tim Cook ze swojego konta na Twitterze. Po ogłoszeniu informacji cena akcji Finisaru skoczyła w górę o 28%, z kolei ceny akcji Apple'a nieznacznie spadły - procentowa wartość spadku wyniosła 1%. Co ciekawe, kurs akcji konkurencyjnego producenta czujników - Lumentum Holdings (LITE  ) spadł o 15 procent, co jest największym spadkiem w ciągu dnia od ponad dwóch lat.

Wracając jednak do Apple'a. Kilka dni wcześnie firma ogłosiła, iż kupuje Shazam - jedną z najbardziej popularnych aplikacji do rozpoznawania muzyki na podstawie dźwięku. Powyższe wydarzenia należy traktować w jednoznaczny sposób - cel spółki zarządzanej przez Cooka jest prosty - zwiększanie przewagi konkurencyjnej.

Należy się spodziewać, iż Finisar stanie się jednym z kluczowych dostawców komponentów nie tylko do telefonów, ale i pozostałych towarów (w tym np. iPad) wytwarzanych przez firmę "nadgryzionego jabłuszka". Przewiduje się, iż kolejna generacja najpopularniejszego z produktów (oczywiście chodzi o iPhone'a) będzie miała miejsce w 2019 roku. Nie trzeba długiej analizy, aby dostrzec, że wszystkie te daty ładnie się ze sobą łączą. Muszę przyznać, iż jestem ciekaw, czym tym razem Apple zamierza zaskoczyć swoich użytkowników. Pozostaje tylko czekać.