Arabia Saudyjska przedstawiła projekt nowoczesnego miasta, które ma urzeczywistniać prawdziwą wizję przyszłości.

Nazwa Neom została stworzona jako połączenie dwóch członów: pierwszy to łacińskie słowo "neo" oznaczające "nowy", druga część to litera "m", od której zaczyna się arabskie słowo "mustaqbal", czyli "przyszłość". Opis miasta sugeruje, że będzie to wręcz utopijne miejsce. Książę saudyjski, Mohammed Bin Salman, traktuje tę wizję bardzo poważnie.

Twórcy projektu określili miasto jako "utopijną metropolię służąca ludzkości", która da początek "nowej erze w rozwoju człowieka". Główny nacisk położony będzie na takie sektory przemysłu jak produkcja, odnawialne źródła energii, biotechnologia, media czy rozrywka. Oczywiście, nie zabraknie również miejsca na luksusowe hotele. Ponadto miasto ma w dużym stopniu wykorzystywać roboty, dzięki czemu człowiek nie będzie musiał podejmować się ciężkiej pracy fizycznej. Architekci zakładają zbudowanie prawdziwej idylli, oferującej wysoki styl życia, nieskazitelnie czyste środowisko oraz "wspaniałe możliwości ekonomiczne".

Nikogo nie zdziwi fakt, że za to idealne miasto przyszłości trzeba będzie zapłacić odpowiednio wysoką cenę. Całkowite koszty wybudowania Neom mają sięgać 500 mld dolarów, a powierzchnia, na której powstanie, ma wynosić ponad 26000 kilometrów kwadratowych i rozciągać się od Morza Czerwonego aż po Egipt.

Mohammed Bin Salman
Mohammed Bin Salman

Możliwe, że plany wybudowania tak ogromnego miasta to próba wprowadzenia zmian w gospodarce Arabii Saudyjskiej. Nie od dziś wiadomo, że opiera się ona głównie na wydobyciu ropy naftowej, a tej z roku na rok jest coraz mniej. Chociaż krajowe zapasy ropy nie wyczerpią się jeszcze przez długie dziesięciolecia, to jednak poważne wahania cen mają bardzo negatywny wpływ na wpływy pieniężne Arabii Saudyjskiej.

Neom nie jest pionierskim projektem tego typu. Inne "ekonomiczne miasta" nie skończyły jednak zbyt dobrze. Na przykład, budowa dzielnicy finansowej króla Abdullaha została rozpoczęta 10 lat temu pod kierownictwem zmarłego już władcy Al Sauda. Przedsięwzięcie to z założenia jest bardzo podobne do Neom. Obecnie mieszka tu 10000 ludzi, choć pierwotne plany zakładały aż 2 mln mieszkańców. Niedoszłe centrum biznesowe, które miało być głównym konkurentem Dubaju, wciąż znajduje się w fazie budowy. Prawdopodobnie dlatego nie zdołało przyciągnąć do siebie potężnych finansowych instytucji.

Czy w przypadku Neom możemy mówić o jakimś czynniku lub czynnikach, które odróżniają go od swoich poprzedników? Tym razem metropolia może liczyć na wsparcie polityczne. Inne miasta ekonomiczne poległy z powodu niejasnego systemu prawnego oraz braku współpracy między ważnymi instytucjami rządowymi. Zdaje się, że Neom będzie miał w tej kwestii znaczną przewagę.

Ponadto jego głównym przeznaczeniem nie jest zapewnienie miejsc pracy dla młodych mieszkańców Arabii, którzy zresztą stanowią bardzo duży odsetek społeczeństwa - aż 50%. Zadaniem Neom będzie pełnienie funkcji światowego centrum kosmopolitycznego, które dzięki wprowadzeniu zachodnich norm kulturowych czy tradycji będzie dużo bardziej przystępne.

Finansowanie utopijnego miasta ma odbywać się z państwowych funduszy majątkowych, lecz dodatkowo konieczne będzie pozyskanie środków od międzynarodowych inwestorów. Softbank (TYO: 9984) ma w planach ulokowanie w Neom inwestycji wartej 15 mld dolarów. Podobną decyzję podjął również Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (Russian Direct Investment Fund - RDIF). Należy zaznaczyć, że możliwości finansowe Arabii Saudyjskiej są w przypadku Neom znacznie ograniczone. Istnieje zatem spore ryzyko, że kraj nie będzie w stanie samodzielnie dokonać najpotrzebniejszych inwestycji, zanim zrobią to zagraniczni inwestorzy.