Aston Martin, producent słynnego samochodu Jamesa Bonda, poinformował o zamiarze przeprowadzenia pierwszej oferty publicznej. Wszystko wskazuje na to, że jest to kolejny etap powrotu do łask brytyjskich produktów, który obserwujemy w USA już od roku. Spółka podejmie ostateczną decyzję w sprawie wejścia na giełdę w przyszłym miesiącu, a do połowy września ma udostępnić na ten temat nieco więcej szczegółów.

Wycena Aston Martin podczas potencjalnego debiutu giełdowego zostałaby ustalona na imponującym poziomie 6 mld dolarów. Osiągnięcie tak wysokiej wartości możliwe jest dzięki temu, iż firma skupia się na produkcji luksusowych samochodów najwyższej klasy. Szef Aston Martin Andy Palmer zapewnia, że "Aston Martin... przemienia się w luksusową działalność skoncentrowaną na tworzeniu najpiękniejszych na świecie samochodów. Skutkiem tej przemiany jest znaczny wzrost przychodów i rentowności". Tylko w 2017 roku Aston Martin osiągnął przychód w wysokości 1,1 mld dolarów ze sprzedaży ponad 5000 pojazdów. W ten sposób przedsiębiorstwo nie tylko zanotowało 50-procentową zwyżkę w porównaniu z ubiegłym rokiem, ale także zgromadziło zyski na najwyższym od 9 lat poziomie. Plany na 2018 rok zakładają produkcję około 7300 pojazdów, zaś plany na 2020 - około 9300.

Oprócz tego 25% wszystkich akcji ma zostać zaoferowane inwestorom. Invest Industrial z Włoch oraz Investment Dar z Kuwejtu - właściciele Aston Martin - rozważają złożenie oferty w postaci części swoich obecnych udziałów w spółce. Daimler AG (ETR: DAI), producent samochodów Mercedes-Benz oraz ważny inwestor w Aston Martin - rzekomo zatrzyma 4,9% udziałów.

Potencjalny debiut giełdowy stanowi dla Aston Martin ogromną szansę. Firma ma za sobą bardzo niestabilną przeszłość. Siedem razy znajdowała się na skraju bankructwa i jeszcze częściej zmieniała właścicieli. Mimo politycznej niepewności związanej z Brexitem IPO producenta kultowego pojazdu agenta 007 wciąż może przyciągnąć uwagę inwestorów, kolekcjonerów i kupców luksusowych samochodów z całego świata. Aston Martin przyznaje, że największe źródło wzrostu w najbliższych okresach będzie zlokalizowane w Azji.

Na razie celem spółki jest stworzenie ekskluzywnych pojazdów wzorowanych na samochodach Jamesa Bonda. Więcej zainteresowania zyska także Lagonda, luksusowa linia pojazdów, w skład której wchodzą elektryczne SUV-y i sedany.