W ubiegłym tygodniu administracja Trumpa przedstawiła nowy plan reformy systemu opieki zdrowotnej. Demokraci i Republikanie spierają się w tej kwestii już od 2010 r., kiedy to w życie weszła ustawa ACA, zwana też Obamacare. Modyfikacja przepisów dotyczących opieki zdrowotnej to jedna z najważniejszych obietnic wyborczych Trumpa. Najnowsza propozycja zmian jest dziełem dwojga republikańskich senatorów: Lindsey O. Graham oraz Billa Cassidy'ego.

Projekt ustawy Graham-Cassidy zakłada znaczące zmiany w stosunku do Obamacare. Dopłaty do ubezpieczeń zdrowotnych miałyby zostać zlikwidowane, zaś wydatki rządu federalnego na opiekę zdrowotną dla najuboższych - ograniczone. Środki na ten cel trafiałyby do władz stanowych, które mogłyby zdecydować np. o obniżeniu cen świadczeń medycznych i w ten sposób częściowo odciążyć pacjentów finansowo. W myśl ustawy Graham-Cassidy koszty ubezpieczeń dla osób z wcześniej wykrytymi schorzeniami mogłyby wzrosnąć. Usunięte zostałyby również ograniczenia wysokości składek dla seniorów, co prawdopodobnie utrudniłoby im dostęp do opieki medycznej.

Bill Cassidy
Bill Cassidy

Donald Trump opublikował na Twitterze optymistyczny wpis dotyczący nowego projektu. Prezydent stwierdził: "Mam nadzieję, że republikańscy senatorowie zagłosują za wprowadzeniem ustawy Graham-Cassidy i spełnią obietnicę zniesienia i zastąpienia Obamacare. Pieniądze bezpośrednio dla stanów!" Wcześniej Trump nie poparł otwarcie żadnego ze zgłaszanych projektów reformy. Według urzędników Białego Domu prezydent i wiceprezydent prowadzili także rozmowy telefoniczne na temat ustawy z członkami Kongresu.

Projekt spotkał się jednak z krytyką ze strony obu amerykańskich ugrupowań. Republikańska senator Susan Collins oświadczyła, że zagłosuje przeciwko wprowadzeniu nowych przepisów, wyjaśniając, że jej zdaniem projekt "umożliwiłby władzom stanowym dyskryminację osób z wcześniej wykrytymi schorzeniami, takimi jak astma, nowotwory, choroby serca, reumatyzm czy cukrzyca". Senator dodała też, że reformy nie da się przeprowadzić w ograniczonym czasie.

Lindsey Graham
Lindsey Graham

Nie minęła jeszcze doba od wypowiedzi Collins, gdy Senat poinformował, że głosowanie nad projektem ustawy Graham-Cassidy nie odbędzie się. Przeciwko zmianom opowiedzieli się dyrektorzy szpitali, lekarze oraz członkowie organizacji ochrony konsumenta. Republikanie ponieśli zatem kolejną porażkę. Zanim przedstawią kolejną propozycję zastąpienia Obamacare, będą musieli zatwierdzić nową ustawę budżetową, aby uniknąć zablokowania prac Kongresu przez Demokratów.

W najbliższym czasie senatorowie skupią się na reformie podatkowej, która ma odciążyć klasę średnią oraz zwiększyć konkurencyjność firm. Republikanie nie zapominają jednak o kwestii opieki zdrowotnej. Lider większości w Senacie Mitch McConnell oświadczył, że partia w dalszym ciągu dąży do zmiany obowiązującego systemu. "Nie dokonamy tego w tym tygodniu, ale wszystko przed nami, nie poddajemy się" - stwierdził.