To był tydzień upływający zdecydowanie pod dyktando kupujących. Inflacja w USA w grudniu okazała się zgodna z oczekiwaniami, banki dobrze rozpoczęły sezon publikacji kwartalnych.

Grający na spadki cen akcji zostali pogonieni w ostatnich dniach. Niemal przez cały tydzień byczo nastawione Wall Street kontrolowało sytuację, grając pod korzystne dane o inflacji. Lepsze od oczekiwań wyniki banków podane w piątek przed sesją, przypieczętowały zwycięski tydzień. Czas na długi weekend.

Ostatecznie indeksy zakończyły tydzień na maksimach notowań. Dow Jones Industrial Average (DIA  ) wzrósł o 2% kończąc po kursie 34302,6 pkt., S&P500 (SPY  ) dodał prawie 2,7% do 3999,09 pkt., podczas, gdy Nasdaq (QQQ  ) poszybował aż o 4,8% do 11079,2 pkt.

Ogółem parkiet giełdowy w Nowym Jorku notuje bardzo dobry początek roku, w ciągu pierwszych dwóch tygodni S&P500 wzrósł już o 4,16%.

Najważniejszym punktem tygodnia, a pewnie i miesiąca, były najnowsze dane o cenach konsumpcyjnych w grudniu. Opublikowany w czwartek raport od Departamentu Pracy umacnia trend spadku inflacji, która w poprzednim miesiącu wyniosła zgodne 6,5% r/r, wobec 7,1% r/r w. listopadzie. Był to szósty miesiąc spadku z rzędu. Inflacja bazowa, wyłączająca ceny energii i żywności, wyniosła 5,7% r/r, z 6% w listopadzie. Katalizatorem spadku cen w grudniu był głównie sektor energetyczny, przede wszystkim ceny na stacjach benzynowych, które obniżyły się średnio o ponad 9%. Nadal delikatnie rosły ceny artykułów spożywczych.

Wobec publikacji danych inflacyjnych zgodnych z oczekiwaniami oraz ogólnie spadkowego trendu presji cenowej, rynek jest coraz mocniej przekonany, że będzie to stanowiło podstawę do wyhamowania w procesie zacieśniania polityki monetarnej, a więc podwyżce stóp procentowych o 25 pb. na najbliższym posiedzeniu 1 lutego. Ci bardziej optymistyczni uczestnicy rynku stawiają także tezę, że Rezerwa Federalna w drugiej połowie roku zacznie obniżać stopy procentowe, choć sami decydenci Fedu raczej o tym nie mówią.

Ze spółek.

Akcje Lululemon Athletica (LULU  ) tąpnęły w poniedziałek rano, po tym jak producent odzieży sportowej wprawdzie podtrzymał wcześniejsze prognozy w zakresie przychodów i zysków (tj. wzrostu o około 25% do 27% r/r), jednak zaznaczył też, że spodziewa się spadku marży o około 1 punkt proc., w czwartym kwartale. W tygodniu akcje odzyskały znaczną część strat.

Borykający się z problemami finansowymi sprzedawca artykułów do domu Bed Bath & Beyond (BBBY  ), podał we wtorek pełne wyniki kwartalne, w którym zgłosił spadek przychodów o 33% r/r do 1,26 mld USD i duże straty netto rzędu 393 mln USD. Firma zakomunikowała, że przeprowadza restrukturyzację w postaci szukania oszczędności w zakresie kosztów korporacyjnych, redukuje zatrudnienie i zamyka około 150 najgorzej radzących sobie sklepów. Według doniesień nowojorskiego Wall Street Journal, Bed Bath & Beyond jest na wczesnym etapie sporządzania wniosku o ogłoszenie upadłości na podstawie rozdziału 11 amerykańskiego kodeksu upadłościowego. Akcje wzrosły w tygodniu o ponad 180% i to pomimo spadku o 30% w piątek.

Akcje JPMorgan (JPM  ) wzrosły w piątek o 2,5% po publikacji raportu kwartalnego. Zysk banku wzrósł o 6% r/r do 3,57 USD na akcję (nominalnie to 11,1 mld USD), wobec oczekiwań 3,08 USD na akcję, podczas, gdy przychody wyniosły 34,57 mld USD (wobec konsensusu 34,38 mld USD), co dało wzrost o prawie 14% r/r. Na dobre zyski banku wpłynęły dochody odsektowe netto z pożyczek ze wzrostem o 48% r/r. Ponadto JPMorgan przeznaczył w ostatnim kwartale 1,4 mld USD na potencjalne straty kredytowe, które mogą pojawić się w okresie spowolnienia gospodarczego. Dyrektor generalny JPMorgan, Jamie Dimon, podczas rozmowy telefonicznej z dziennikarzami podkreślił, że póki co "Gospodarka USA pozostaje obecnie silna, a konsumenci nadal wydają nadwyżki gotówki, a firmy mają się dobrze", wskazując jednak, że "To może być łagodna recesja. Może też nie być", dodając, że "Zachowujemy czujność i jesteśmy przygotowani na wszystko, co się wydarzy, abyśmy mogli służyć naszym klientom i społecznościom na całym świecie w szerokim zakresie środowisk gospodarczych".