Od roku w Seattle testowana jest nowa usługa Amazona (AMZN  ) o nazwie Amazon Go. Początkowo miała zostać wprowadzona na rynek w 2017 roku, ale z powodu problemów technicznych datę premiery przesunięto. Spółka zatrudniła już zespół odpowiedzialny za marketing i promocję, więc możemy spodziewać się, że usługa dostępna będzie na szerszą skalę już niedługo.

Amazon musi wykorzystać ten okres próbny na dopracowanie technologii, która polegać ma na obsłudze klienta bez obecności kasjera. Konsumenci będą wchodzić do sklepu, brać produkt i wychodzić. Internetowy gigant chce w ten sposób przedstawić nowe podejście do tradycyjnych sklepów oraz całkowicie pozbyć się kolejek. Takie rozwiązanie oszczędza mnóstwo czasu kupującym, a dodatkowo jeszcze bardziej umacnia pozycję spółki na rynku.

Amazon połączył koncepcję samoobsługowych sklepów z rynkiem produktów spożywczych. Stało się to możliwe dzięki przejęciu przez spółkę Whole Foods Market za 13,7 mld dolarów we wrześniu. Sklepy Whole Foods pracują obecnie nad umożliwieniem użytkownikom Amazon Prime korzystania ze swoich urządzeń.

Amazon Go nie będzie wymagał dokonywania żadnej wcześniejszej rejestracji. Konsumenci będą musieli zeskanować swoje smart fony przed wejściem do sklepów, w których ofercie znajduje się na razie gotowe jedzenie oraz produkty, takie jak chleb, ser czy mleko. System czujników na półkach oraz zainstalowanych kamer ma za zadanie ustalić, który produkt został wybrany i przez którego użytkownika. Nie ma tu mowy o żadnych urządzeniach śledzących czy takich, które wykorzystują fale radiowe. Amazonowi zależy na tym, by klient wszedł do sklepu, wziął pożądany produkt i po prostu wyszedł. Opłata za towary będzie automatycznie naliczana w chwili wyjścia, dzięki czemu zmniejszy się prawdopodobieństwo kradzieży. Spółka nie wyjawiła szczegółów dotyczących rozwiązań technologicznych zastosowanych w usłudze Go, ale wiemy, że potrzebna będzie aplikacja mobilna, która wykorzystuje technologię czujników - taką samą jak w autonomicznych samochodach.

Jak na razie rezultaty testów są lepsze niż można by się tego spodziewać. Pracownicy Amazona przeprowadzali próby oszukania czujników. Przebierali się w kostiumy Pikachu, lecz system poprawnie identyfikował wszystkie jednostki i nałożył odpowiednią do wybranego produktu opłatę. Należy dodać, że twarze pracowników były w całości zakryte.

Jednakże technologia nie radzi sobie z grupami kupujących, w których znajdują się ruchliwe dzieci mogące zjeść dany towar jeszcze wewnątrz sklepu. Ma problemy także z naliczeniem opłaty, kiedy dwóje ludzi robi wspólnie zakupy.

Wciąż ulepszany jest system dotyczący reguł dokonywania zwrotów, wymiany uszkodzonego towaru czy obsługi klienta. Nie wiadomo jeszcze, kiedy Amazon Go będzie wprowadzone na rynek, choć spółka otworzyła już w tym celu 13 sklepów w 7 stanach. Usługa będzie rozszerzona również o sklepy Whole Foods.