Liczba zamówień w niemieckich fabrykach zwiększyła się już drugi miesiąc z rzędu. Jest to czynnik, który w głównej mierze przyczynia się do wzrostu i tak największej już gospodarki Europy. Produkcja przemysłowa to wskaźnik ekonomiczny mówiący o wartości nowych zamówień przemysłowych na trwałe i nietrwałe towary. Niemcy zdołały utrzymać solidne tempo ekspansji w 3 kwartale i wszystko wskazuje na to, że tegoroczne wyniki będą najlepsze od 10 lat. Miała na to wpływ również zadowalająca wartość eksportu oraz inwestycji.

Ilość zamówień zwiększyła się w marcu 2017 roku o 1%. Według agencji Bloomberg dane te warto zestawić z "prognozami, które zakładały wzrost o 0,7%". W porównaniu z rokiem 2016 produkcja przemysłowa urosła o 2,4%.

Jak podaje Bundesbank wysoka wartość dynamiki gospodarczej spowodowana jest znacznymi wydatkami konsumentów oraz optymistyczną prognozą w przemyśle. Wzmocnione zaufanie klientów oraz statystyki, z których wynika przyspieszenie wzrostu gospodarczego, również pozytywnie wpłynęły na dynamikę. Zwiększoną liczbę zamówień przemysłowych Niemcy zawdzięczają "optymistycznym nastrojom w działalności gospodarczej" oraz 19 krajom ze strefy euro, które zwiększyły popyt. Równocześnie wzrosło także zapotrzebowanie na "produkty inwestycyjne" oraz na towary konsumenckie odpowiednio o 7 i 20%

Silna gospodarka Niemiec pozytywnie oddziałuje na strefę euro oraz rynki na całym świecie. Tempo wzrostu może jednak doprowadzić w końcu do osiągnięcia maksymalnej wydolności, a potem do inflacji. Powstaje zatem pytanie: jak szybko może rosnąć niemiecka gospodarka, zanim sytuacja zacznie wymykać się spod kontroli?

Jak na razie strefa euro unika kryzysu gospodarczego. Twórcy regulacji ekonomicznych zdołali wprowadzić niezbędne zmiany, które obejmowały "obniżenie stóp procentowych oraz programy stymulacji gospodarki". Niemcy są w najlepszej od 20 lat kondycji i będą w stanie przetrwać zawirowania, które obecnie możemy zaobserwować na niemieckiej scenie politycznej.